Otwórz bloga z hukiem!

Witajcie. Bloguję nie od dziś i dobrze wiem, co tak naprawdę czytelnicy cenią w czytanych przez siebie blogach, na co zwracają szczególną uwagę, co jest według nich irytujące i tak dalej. Chciałabym podzielić się moją wiedzą z wami. Potraktujcie mój post jako poradnik. Myślę, że nadanie mu takiej etykiety jest adekwatne. 

Treść - zakładając bloga musimy liczyć się z tym, że setki obserwatorów w dwa dni nie zdobędziemy. Przecież nie od razu Rzym zbudowano. Główną rzeczą, która przyciąga nowych czytelników jest treść. Pisząc ciekawie, urozmaicając posty wyrazistymi zdjęciami oraz mając bogaty słownik możemy liczyć na sukces. Pamiętajmy też, żeby wyjustować tekst przed publikacją - z własnego doświadczenia powiem wam, że jest wygodniejszy do czytania. I choć jest to raczej rada dotycząca estetyki, w głównej mierze zahacza o pisanie. Warto jest też oddać to, co nabazgraliśmy komuś z doświadczeniem (przykładowo becie), który wytknie błędy oraz podpowie co należałoby zmienić. Cały zabieg korekty nie trwa długo, jest darmowy, a z pewnością będziemy mogli cieszyć się powiększeniem grona czytelników. Literówki, powtórzenia, interpunkcja oraz błędy językowe to nierozłączni przyjaciele każdego, dlatego chcąc blogować musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nasze posty nigdy nie będą idealne. Zawsze zjemy ten ogonek czy przecinek. Świat się nie zawali, ale jeżeli okaleczymy każde zdanie z notki.... cóż. To jest niezdrowe. Powinniśmy wtedy odstawić blogowanie i zabrać się za lekturę słownika.

Szablon - najlepiej wybrać coś prostego. Postawcie na biel! Z dobieraniem odważniejszych barw bywa różnie. Nie każdy w końcu przepada za neonową zielenią czy pastelową brzoskwinią. Kolor czystości jest w tym wypadku neutralny i myślę, że każdy powinien go zaakceptować. Szablon jest wizytówką bloga, czymś w rodzaju ubrania; nie należy przesadzać, ale i nie być skąpcem. Design naszpikowany CSS-em i różnymi efektami wcale nie przyciągnie obserwatorów, a wręcz przeciwnie - odrzuci. Patrząc na to z drugiej strony. Blogi 'nagie', na których widnieje post wklejony na surowo również nie prezentują się dobrze. Jeżeli natura nie obdarzyła nas talentem do tego, aby dobierać ze sobą dodatki, zostawmy to profesjonalistom. Sięgnijmy wtedy po gotowce i/lub poprośmy kogoś, aby pomógł nam szablon założyć. Jeżeli jednak chcemy być oryginalni, złóżmy zamówienie u jakiejś szabloniarki. To nic nie kosztuje :)

Reklama - z nią również nie należy przesadzać. Na Facebook'u istnieje milion grup zrzeszających blogerów. Zgłoś się do takowej i raz na jakiś czas publikuj tam reklamę swojego bloga. Zachęcająca treść, skrót najnowszego posta, zdjęcie, kontrowersyjne pytanie będące zarazem namiastką tego, co znajdziemy na blogu. Proste? Proste, a również przynosi korzyści. Odwiedzaj inne blogi, komentuj, a na końcu wpisu zostaw niepozornie link, który odeśle innych do twojego bloga. Wpisy typu "obserwacja za obserwację, kom za kom? Ja już obserwuję" odpychają. Nie polecam takiego działania, jako sposobu zdobywania czytelników.